Sekret Błogosławieństwa i Słowa "Błogosławię Cię"

Dziś jest bardzo dobry moment, abym napisała o tajemnicy Słowa "Błogosławić", o jego znaczeniu i ważności. To słowo ma potężną moc i coraz mniej osób dziwi się, gdy piszę je na recepcie... Dlaczego? Odpowiedź jest prosta... ono po prostu działa... Zawsze sprawdzam zalecenia najpierw na sobie, później na pacjencie i wiele lat temu pozwoliłam odejść w ten sposób problemowi... to było naprawdę niesamowite.

Jak to zrobić? Kiedy pojawia się lęk, niepokój, fobia w jakiejś sytuacji, powtarzaj z uważnością... "Błogosławię mój lęk o zdrowie mojego dziecka. Światło jest jedyną obecnością w Jego życiu", "Błogosławię mój niepokój o... moją fobie na..." Kiedy wypowiadasz te słowa lekko dotknij przestrzeni Serca i skieruj do niej Świadomość. To słowo jest Światłem, więc kiedy je wypowiadasz, to tak jakbyś otwarł/otwarła drzwi do ciemnego pokoju, oświetlał/ła tę ciemną przestrzeń, która zaczyna wypełniać się światłem.

Kiedy dotykasz objawu somatycznego czy chorującego organu, powiedz szeptem "Błogosławię Cię". Mów bezpośrednio do każdej komórki ciała, kierując Intencję. Mów z Serca. To nie ma być klepana afirmacja tylko uważna i zdecydowana myśl: "Moją Intencją jest, aby Światło dotarło do każdej komórki mojego ciała" Poczuj moc tego Słowa z wiarą i miłością, a ono pięknie się Tobie odwdzięczy... porządkując twoje Pole na poziomie DNA ...

"Błogosławię Cię" oznacza daję Ci prawo do Istnienia i do Życia, do Bycia, samostawania się i samostanowienia. Czynię Cię żywym, daję moc, siłę, pozwalam ożywić martwe i chore. Błogosławić znaczy też życzyć szczęścia, radości, obdarowywać życzliwością, wzmacniać, wspierać, być pewnym, że dziecko poradzi sobie... Błogosławić to sławić Boga w drugim człowieku, dostrzegać jego istotę boskości, potencjał, mieć dla niego szacunek...

Przeciwieństwem słowa "Błogosławić" jest słowo trucizna "martwić się", którym wielu rodziców wciąż karmi swoje dzieci. Martwić się - martwy - to "czynić martwym". To słowo zabija wzrost, hamuje, zadusza, niszczy życie, obniża wibracje... jest cierpieniem. Jeśli jest kierowane do Ciebie... oddaj je i jego energię do tego kto je wypowiada... Tobie nie jest już potrzebne... Ty chcesz wzrastać... Sami też zmieniajmy nawyki, bądźmy uważni, aby nie wypowiadać do innych słów o niskich wibracjach...

Czas Świąt to czas rodzinnych spotkań, więc poproś każdego z osobna, Mamę... Tatę... Babcię... o ten dar... powiedz... "Proszę Pobłogosław mnie"...
Słowa mają siłę kreacji, zgodnie z którą tworzymy swoją i naszych dzieci rzeczywistość...A te cicho wyszeptane ... "Błogosławię Cię"... mają wielką Moc modlitwy...

Autor: Violetta Karys
Umieszczono na Facebooku 21.04.2019